Friday, August 18, 2006

Tyskie, czyli rozgryzając fusa w piwie

Łączę się z Toba braciszku. Może być nawet przez internet. Moje tyskie ma już fusy na dnie kubka, bo nalałam omyłkowo do kubka po herbacie. Widocznie należy ,jak każe tradycja, pić prosto z butelki, a przynajmniej niektórzy powinni.Ale to nieważne...

To tak a propos emancypacji..Męski i kobiecy sposób picia piwa, z herbatą ;)

NIN

4 Comments:

Blogger roch said...

to gorzej niż to karmi kawowe : P

10:20 PM  
Blogger Agłaja said...

No chyba gorzej,ale nie zamierzam tego stale praktykować. Poza tym to wina tego, że było ciemno w kuchni.

10:23 PM  
Blogger Agłaja said...

A karmi nie biorę do ust.

10:37 PM  
Anonymous Anonymous said...

Wogóle to lepiej wypić czerwone wino a jak się nawealić to najlepsza wódka. Piwo jest do bani, chce sie po nim tylko sikać i rano się czuje człowiek jakby zjadł trampki jakiemuś rumunowi.

8:29 PM  

Post a Comment

<< Home